Lubicie placki ziemniaczane? Ja bardzo! Najlepsze są te z młodą marchewką. Ja jadam posypane cukrem i polane kwaśną śmietaną, mój tato obowiązkowo z gulaszem. Znam takich co i z dżemem i z ketchupem (nie jednocześnie ;) ) z chęcią je zjedzą. Osobiście nigdy nie tarłam ziemniaków na placki. Smakosze złapią się pewnie za głowę, ale moje placki to placki z malaksera. W malakserze od razu dostajemy gotową masę, do której wystarczy dodać mąkę i jajko, aby otrzymać gotowe ciasto. Próbowałam kiedyś placków z tartych ziemniaków, ale takie zdecydowanie bardziej przypadają mi do gustu.
Składniki: (trochę "na oko" ;) )
- 6-8 ziemniaków
- 4 młode marchewki
- mąka
- 1-2 jajka
- sól, pieprz
Całość ucieramy w malakserze na jednolitą masę. Należy uważać aby nie była zbyt rzadka. Smażymy placuszki obustronnie na złoty kolor. Podajemy z cukrem i śmietaną.
Placki ucierane w malakserze wychodzą bardzo puszyste.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz