Wszystkim blogerom, tym większym i mniejszym, tym co kochają dobrze zjeść, albo pięknie się ubierają... Tym co robią cudne zdjęcia i potrafią z kawałka materiału uszyć prawdziwe cudo... Tym co potrafią coś namalować, wyrzeźbić i Bóg raczy wiedzieć co jeszcze ;). Wszystkim Wam i każdemu z osobna składam życzenia z okazji Waszego - Naszego święta. Abyście nie poprzestawali szukać, abyście zgłębiali Wasze pasje i aby blogowanie sprawiało Wam co dzień więcej radości!
A teraz coś słodkiego ;)
To był początek czerwca, kiedy moja mama dostała przepis od koleżanki. Kupiła foremki. A ja miałam sesje. No dobra, okres przedsesyjny. Coś gorszego od sesji. Projekty, zaliczenia... Wzory, równania - nie sądziłam, że kiedyś to się skończy! A mama cierpliwie czekała. Czekała, czekała i się doczekała. Odkąd go zrobiłam wiedziałam, że nie będzie to ten jeden, jedyny raz. Ciasto jest pyszne. Ale proponuję podwoić ilość kremu - mi było go mało i kilka kawałków ciasta zostało "bez niczego" - choć i tak zostały zjedzone przez łasuchów!
A teraz coś słodkiego ;)
To był początek czerwca, kiedy moja mama dostała przepis od koleżanki. Kupiła foremki. A ja miałam sesje. No dobra, okres przedsesyjny. Coś gorszego od sesji. Projekty, zaliczenia... Wzory, równania - nie sądziłam, że kiedyś to się skończy! A mama cierpliwie czekała. Czekała, czekała i się doczekała. Odkąd go zrobiłam wiedziałam, że nie będzie to ten jeden, jedyny raz. Ciasto jest pyszne. Ale proponuję podwoić ilość kremu - mi było go mało i kilka kawałków ciasta zostało "bez niczego" - choć i tak zostały zjedzone przez łasuchów!
Metrowiec
Składniki:
Ciasto:
- 8 jajek
- 2 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 16 łyżek oleju
- 16 łyżek wody
- kakao
Żółtka utrzeć z cukrem, dodając olej i wodę oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Na koniec dodać pianę ubitą z białek. Ciasto podzielić na 2 części, do jednej dodać kakao (wg uznania). Ciasto piec w oddzielnych podłużnych formach o tej samej wielkości. Przestudzone pokroić na równe plastry - ok. 1cm (chociaż u mnie były troszkę grubsze ;) ).
Krem:
- 1 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki cukru
- 2 jajka
- 2 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 1/2 łyżki mąki pszennej
- kostka dobrego masła
3/4 szklanki mleka zagotować razem z połową szklanki cukru. Do gotującego się mleka dodać masę przygotowaną z 3/4 szklanki mleka, 2 jaj, mąki pszennej i ziemniaczanej. Gotować dalej na małym ogniu miksując - powinna powstać masa przypominająca budyń. Po wystudzeniu zmiksować otrzymaną masę z kostką masła.
Pokrojone ciasto przekładać kremem, układając na przemian jasne i ciemne ciasto. Całość polać polewą czekoladową - ja roztopiłam zwykłą mleczną czekoladę i całość posypałam orzechami włoskimi. Pyszności!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz