Jestem ciekawa, jakie są Wasze ulubione przetwory na zimę? Ja nie wyobrażam sobie zimy bez domowych przecierów pomidorowych, kompotów z wiśni, musów z jabłek czy ogórków z chili (przepis tu: klik). U mnie w domu robi się konfitury z wiśni oraz ze śliwek, kompoty z mirabelek, jabłka w słodkim syropie, dżemy z moreli czy brzoskwiń, a nawet z marchewki... Moja przyjaciółka natomiast robi dżem z ... arbuza! Uwielbiam lato za jego dary i myślę, że każdy powinien je sobie zachować w choćby kilku słoiczkach.
Dziś przestawię sposoby, bo trudno je nazwać przepisami, wykorzystania wiśni i jabłek.
Jabłka:
Jabłka obieramy, pozbawiamy gniazd nasiennych. Wrzucamy do garnka, w którym jest odrobina wody - u mnie mniej więcej na dwa palce wysokości. Całość gotujemy, aż jabłka się rozpadną. Gorącym musem napełniamy słoiki i pasteryzujemy. Jeśli jabłka są kwaśne, dodaje jedynie trochę cukru. Ale osobiście wolę takie musy bez cukru.
Wiśnie:
1. Wiśnie myjemy i pozbawiamy pestek. Wrzucamy do garnka i z odrobiną wody smażymy. Dodajemy cukier - znam zasadę, że na 1kg wiśni przypada 0,5 kg cukru. Chociaż myślę, że każdy sam powinien znaleźć własne proporcje. Oczywiście można stosować cukier żelujący - wtedy już zgodnie z przepisem na opakowaniu.
2. Jeżeli chcemy przygotować wiśnie idealne do ciasta warto skorzystać z tego pomysłu. Wyparzone słoiki wypełniamy powoli wiśniami, zasypując każdą warstwę cukrem. Czekamy, aż puści sok, po czym pasteryzujemy.
3. Kompot wiśniowy : Wiśnie myjemy i napełniamy nimi słoiki. Zalewamy lukrem i pasteryzujemy. Aby zrobić lukier łączymy wodę z cukrem w proporcji 2:1 (na 2 litry wody 1 kg cukru).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz