Kiedy wszyscy narzekają na jesień ja patrzę przez okno na szare niebo, słucham uderzających w okna i parapety kropel. Moczę skarpetki w "niejesiennych" butach. Biegnę z wiatrem we włosach na kolejny autobus. I słucham, słucham i patrzę... Co dobrego daje mi jesień! A jesień w tym roku daje mi jabłka. A jak jabłka to musi być szarlotka!
Szarlotka Tutti-frutti! - pod taką nazwą funkcjonuje ta szarlotka w Maminym zeszycie. A jeżeli to Maminy przepis to musi być pyszna! I rzeczywiście jest! Najlepsza na ciepło, warto podać ją z odrobiną lodów waniliowych. Można przygotować ją z surowych jabłek lub z musem jeśli akurat przygotowałyśmy taki na zimę. Wypróbujcie przepis koniecznie!
Składniki:
- 1 kostka masła
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 jajek
- 3 szklanki mąki
- 1,5 szklanki cukru
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- jabłka - użyłam ok. 6 dużych jabłek
Z masła, proszku do pieczenia, połowy szklanki cukru oraz 5 żółtek zagnieść ciasto. Podzielić na 3 części. Dwie z nich zamrozić, a trzecią wylepić przygotowaną wcześniej blaszkę. Na wylepioną ciastem blaszkę układamy pokrojone w cząstki jabłka. Można posypać je cukrem waniliowym oraz cynamonem. Ubijamy pianę z 5 białek. Dodajemy do niej szklankę cukru oraz opakowanie budyniu waniliowego (lub 2 łyżki mąki ziemniaczanej - z budyniem pianka wychodzi smaczniejsza). Na jabłka należy teraz zetrzeć jedną część zmrożonego ciasta, na to ubitą pianę z białek i na to ostatnią część zmrożonego ciasta. Piec ok 1h w temperaturze 170 stopni.
Uwaga! Ja dzielę ciasto na 2 części zamiast 3. Jedną wyklejam blaszkę, a drugą chowam do zamrażalnika na godzinę. W tej wersji ciasto mi bardziej smakuje.
Czy taka jesień nie jest piękna?
Pycha! I ta kruszonka :)
OdpowiedzUsuńtaką jesień lubię :) U mnie pada prawie cały czas. Szarlotka wygląda na przesmaczną! Nazwa jest urocza :)
OdpowiedzUsuńJak piosenka Elvisa ;)
Usuń