Bułeczki mleczne

Ostatnio otrzymałam od przyjaciółki książkę "Domowe wypieki. Ciasta i ciasteczka." Ewy Aszkiewicz. Postanowiłam wykorzystać przepis na bułeczki mleczne, szczególnie, że zaprosiłam na popołudnie przyjaciółkę. Bułeczki wyszły fantastyczne. Ciepłe, idealne z dżemem brzoskwiniowym własnej roboty. Polecam!

Bułeczki mleczne

Składniki:

• 3 szkl. mąki tortowej,
• 2 żółtka,
• szczypta soli,
• szklanka mleka,
• 3 łyżki cukru pudru,
• 1/3 kostki masła,
• 3 dag drożdży.

Roztopiony tłuszcz odstawiamy do przechłodzenia. W ciepłym mleku rozprowadzamy pokruszone drożdże, dodajemy łyżkę cukru i łyżkę mąki, odstawiamy w ciepłe miejsce. Gdy rozczyn podwoi objętość, dodajemy żółtka, resztę mleka, cukier puder i przesianą mąkę, sól i dokładnie wyrabiamy ciasto. Dodajemy tłuszcz i wyrabiamy ciasto, aż będzie lśniące i sprężyste. Odstawiamy ciasto do wyrośnięcia. Następnie formujemy małe bułeczki, układamy je na posmarowanej tłuszczem blaszce i odstawiamy do wyrośnięcia. Przed pieczeniem smarujemy białkiem. Pieczemy pół godziny w temp. 160 stopni. Przepis jest na 20 sztuk, ale ja zrobiłam 8 dużych, pysznych buł.

O przetworach słów kilka...

Uwielbiam słoiczki! I pakuję do nich co się da. W tym roku mam konfitury z: aronii, brzoskwiń, moreli, marchewki (tak, tak marchewki!), dżemy ze śliwek i wiśni, przeciery pomidorowe, pomidory bez skórki, paprykę marynowaną, 3 rodzaje ogórków, kompoty z mirabelek i z wiśni i jeszcze trochę różnych słoiczków... Do tego na pewno dołączą słoiki z marynowanymi grzybkami, konfitury z jarzębiny i buraczki (takie tarte na surówkę) i pewnie coś jeszcze :).

Dzisiaj chciałam przedstawić przepisy na ogórki: w musztardzie, z chilli i w zalewie octowej. Te pierwsze są słodko - musztardowe, ni to kiszone ni z zalewy octowej. Nadają się na obiad czy kolację z przyjaciółmi. Drugie, z chilli, zostały przez moją mamę i chłopaka okrzyknięte jako idealne do wódeczki ;). A trzecie wyglądają identycznie, jak te sklepowe (chociaż dla mnie znacznie smaczniejsze). Pierwsze dwa przepisy pochodzą stąd i stąd, chociaż je nieco zmieniłam. Przepis na ogórki konserwowe pochodzi z maminego zeszytu.

Ogórki w musztardzie

Zalewa: 

• 1 litr wody,
• 3/4 szkl. octu,
• 3/4 szkl. cukru,
• 5 łyżek ostrej musztardy,
• 2 łyżki musztardy francuskiej (opcjonalnie),
• 2 łyżki soli.

Zalewę należy zagotować i ostudzić. Do sparzonych słoików włożyć: ziele angielskie, koper, liść laurowy, chrzan, czosnek oraz pokrojone w ćwiartki ogórki. Zalać ostudzoną zalewą i pasteryzować (ok. 5 min po zagotowaniu wody).  Przygotowana zalewa starcza na ok. 3 litrowe słoiki. 

Ogórki z chilli

Zalewa:

• 3 szkl. wody,
• 3 szkl. octu,
• 4 łyżeczki chilli,
• 4 łyżeczki słodkiej papryki,
• 20 łyżek oliwy (dałam z pestek winogron),
• 1 kg cukru (odsypać jedną szklankę).

Zalewę zagotować i gotować ok. 5min często mieszając. Ogórki pokroić na 4 części, zasypać solą (1 łyżka na 1 kg) i odstawić na 6 godzin. Napełnić nimi wyparzone słoiki i zalać gorącą zalewą. Pasteryzować ok. 2-3 min. Zalewa wystarczy nam na ok. 4-5 litrowych słoików.

Ogórki w zalewie octowej

Zalewa:

• 3 szkl. wody,
• 1/2 szkl. octu,
• 3 łyżki cukru,
• 1 łyżka soli,
• liść laurowy,
• gorczyca,
• pieprz ziarnisty.

Zalewę zagotować. Wyparzone słoiki napełnić całymi ogórkami (proponuję nieduże ogórki, należy również pamiętać by poodcinać ogórkom końcówki ;) ). Przygotowana zalewa wystarczy na ok. 3 litrowe słoiki.

Chlebek bananowy - przepis subiektywnie idealny!

- Weźmiemy banany, bo są tanie! - rzekła mama. No cóż, jak promocja to promocja - z promocją się nie dyskutuje! Ale cóż zrobić z takich bananów, które w dodatku trochę sobie poleżały? Chlebek bananowy! Hmm... I ok, wyguglałam (czy raczej wygooglałam?) przepis - ba! nie jeden nawet! I co zrobić, który wybrać? Najlepiej stworzyć własny! I tak powstał przepis na pyszny, aromatyczny chlebek bananowy. Wydaje mi się, że ten chlebek nie może obyć się bez orzechów, a dodatkowo cukier trzcinowy tworzy pyszną skorupkę na wierzchu! Przepis jest kompilacją wielu przepisów znalezionych w Internecie.

 (jak złapałam za aparat nie wiele tego chlebka już zostało ;) )

Chlebek bananowy:

Składniki:

• 1 duże jajko,
• 1,5 szkl. mąki pszennej,
• 0,5 szkl. cukru,
• 3 łyżki miodu (u mnie rzepakowy),
• 1/3 szkl. oliwy/ oleju (u mnie zmieszana oliwa z oliwek i olej słonecznikowy),
• opakowanie cukru waniliowego,
• szczypta soli,
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
• garść pokrojonych orzechów włoskich (u mnie dość grubo pokrojonych),
• 4 banany,
• łyżka cukru trzcinowego,
• odrobina cynamonu (jak kto lubi).

Jak to się robi?

Banany rozgnieść widelcem w miseczce, dorzucić orzechy - wymieszać dokładnie. Dodać cukier i miód i ponownie wymieszać. Kolejno dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, jedno jajko, szczyptę soli, cynamon i znów dokładnie wymieszać. Następnie dodajemy oliwę/olej i mieszamy, aż połączy się z resztą składników. Masę przelewamy do "keksówki" i posypujemy cukrem trzcinowym. Wkładamy do piekarnika: ok 180 stopni i pieczemy... I żebym to ja pamiętała, ile to się piekło? ;) Ok. godziny... Sprawdźmy przed wyjęciem z piekarnika wbijając w ciasto wykałaczkę.