Czerwiec kojarzy mi się niewątpliwie z sesją... Już tak od 6 lat... ale tak naprawdę po raz pierwszy w czerwcu już nie muszę się uczyć. Skończyłam szczęśliwie studia i póki co mam potrzebę odpocząć... a potem zobaczymy co przyniesie los. Po tak długiej nieobecności wiedziałam, że muszę przygotować coś specjalnego i pysznego. Czerwiec to nie tylko miesiąc nauki dla studentów, ale przede wszystkim miesiąc pysznych truskawek. Zapraszam więc na drożdżówki z truskawkami, które są pyszne!
Składniki: na ok 16 bułeczek
- 5 dag drożdży
- 80 dag mąki
- 1 szkl. mleka
- 15 dag masła/margaryny
- 3 łyżki cukru
- 4 jajka
- 1/2 łyżeczki soli
- pół laski wanilii lub cukier wanilinowy
Do tego odrobina migdałów w płatkach, truskawki oraz cukier, mąka i masło - na kruszonkę.
Drożdże pokruszyć do miski, zalać odrobiną ciepłego mleka, dodać łyżkę cukru i łyżkę mąki, rozrobić wszystko, zostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość. W tym czasie przesiewamy mąkę i roztapiamy masło. Mleko zagotować, dodać pół laski wanilii (ziarenka) lub cukier wanilinowy. Gdy drożdże podwoją objętość dodajemy przesianą mąkę, resztę cukru, jajka, sól i ciepłe (ale nie gorące!) mleko. Wszystkie składniki mieszamy (najlepiej drewnianą łyżką albo własną dłonią). Pod koniec dodajemy ciepłe masło i wszystko dokładnie delikatnie mieszamy. Całość zostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Z ciasta formujemy bułeczki - u mnie dość duże bułki ;) - każdą spłaszczamy, wciskamy po kilka truskawek, posypujemy migdałami oraz kruszonką*. Pieczemy w temperaturze 190 stopni przez ok 20 minut - do zrumienienia drożdżówek. Gotowe studzimy i posypujemy cukrem pudrem. Smacznego!
*Przepis na kruszonkę jest bardzo prosty. Odrobina masła, cukru oraz mąki. Wszystko mieszamy między palcami. Kontrolujemy cały czas jej konsystencję dodając mąkę lub masło. To jest jedna z wielu rzeczy, którą robię "na oko". Gdy wyjdzie nam za dużo kruszonki można ją bez problemu zamrozić.