Szukaj na tym blogu

środa, 4 grudnia 2013

Kokosanki

Uwielbiam! Najlepsze są jeszcze ciepłe, pachnące kokosem, wystarczająco słodkie. Idealne do niedzielnej kawy, sobotniej herbaty, piątkowego kakao ;). Nie wiem czy tu potrzebna jest jeszcze jakakolwiek rekomendacja. Robi się je dość szybko i prosto. Przepis dostałam od znajomej. Polecam!




Kokosanki
  • 50 g masła,
  • 200 g wiórków kokosowych,
  • 3/4 szkl. cukru,
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanek,
  • 2 białka.
 Masło rozpuścić w rondelku na małym ogniu. Następnie dosypać cukier i ciągle mieszając rozpuścić go. Dodać wiórki kokosowe, wymieszać i odstawić do ostygnięcia. Gdy masa nam ostygnie ubić białka na sztywną pianę. Dodać przesianą mąkę ziemniaczaną. Dodać białka do masy kokosowej i całość delikatnie wymieszać. Formować niedużej wielkości kulki i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piec ok. 15-20 min. Smacznego!


niedziela, 1 grudnia 2013

Pyszne świąteczne ciasteczka

Do świąt zostały już tylko 4 tygodnie. Witryny sklepowe coraz częściej wypełniają się kolorowymi światełkami, bombkami, gwiazdkami, ubranymi choinkami. Ja powoli kompletuję prezenty. Chcę by by były one wyjątkowe, prosto od serca. Polecam Wam sklep internetowy: After Work, gdzie znajdziecie piękną, niepowtarzalną, ręcznie robioną biżuterię. Idealny prezent na nadchodzące Święta. W najbliższym czasie spodziewajcie się konkursu, który zorganizujemy wspólnie z After Work, a dziś zapraszam Was na pyszne, pełne orzechów i żurawiny ciasteczka. Idealne na jesienno - zimowe niepogody.



Ciasteczka z bakaliami
przepis na ok. 8-10 dużych ciasteczek
  • 500g mąki,
  • 250 g masła dobrej jakości (82% tłuszczu),
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • po 50 g orzechów laskowych, żurawiny, wiórków kokosowych,
  • 3/4 szkl. cukru,
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego.
 Masło utrzeć z cukrem, dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Orzechy i żurawinę pokroić (można je "posiekać" w malakserze). Dodać do ciasta wraz z wiórkami kokosowymi, dokładnie zagnieść.  Z ciasta uformować wałek i schłodzić min. 2 godziny w lodowce. Po tym czasie pokroić w plastry i ułożyć na blaszce, delikatnie spłaszczyć. Piec ok. 15-20 min. w temperaturze 180 stopni, aż się zarumienią. Smacznego!


środa, 12 czerwca 2013

Waniliowe drożdżówki z truskawkami

Czerwiec kojarzy mi się niewątpliwie z sesją... Już tak od 6 lat... ale tak naprawdę po raz pierwszy w czerwcu już nie muszę się uczyć. Skończyłam szczęśliwie studia i póki co mam potrzebę odpocząć... a potem zobaczymy co przyniesie los. Po tak długiej nieobecności wiedziałam, że muszę przygotować coś specjalnego i pysznego. Czerwiec to nie tylko miesiąc nauki dla studentów, ale przede wszystkim miesiąc pysznych truskawek. Zapraszam więc na drożdżówki z truskawkami, które są pyszne!


Składniki: na ok 16 bułeczek
  • 5 dag drożdży
  • 80 dag mąki
  • 1 szkl. mleka
  • 15 dag masła/margaryny
  • 3 łyżki cukru
  • 4 jajka
  • 1/2 łyżeczki soli 
  • pół laski wanilii lub cukier wanilinowy
Do tego odrobina migdałów w płatkach, truskawki oraz cukier, mąka i masło - na kruszonkę.


Drożdże  pokruszyć do miski, zalać odrobiną ciepłego mleka, dodać łyżkę cukru i łyżkę mąki, rozrobić wszystko, zostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość. W tym czasie przesiewamy mąkę i roztapiamy masło. Mleko zagotować, dodać pół laski wanilii (ziarenka) lub cukier wanilinowy. Gdy drożdże podwoją objętość dodajemy przesianą mąkę, resztę cukru, jajka, sól i ciepłe (ale nie gorące!) mleko. Wszystkie składniki mieszamy (najlepiej drewnianą łyżką albo własną dłonią). Pod koniec dodajemy ciepłe masło i wszystko dokładnie delikatnie mieszamy. Całość zostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Z ciasta formujemy bułeczki - u mnie dość duże bułki ;) - każdą spłaszczamy, wciskamy po kilka truskawek, posypujemy migdałami oraz kruszonką*. Pieczemy w temperaturze 190 stopni przez ok 20 minut - do zrumienienia drożdżówek. Gotowe studzimy i posypujemy cukrem pudrem. Smacznego!

*Przepis na kruszonkę jest bardzo prosty. Odrobina masła, cukru oraz mąki. Wszystko mieszamy między palcami. Kontrolujemy cały czas jej konsystencję dodając mąkę lub masło. To jest jedna z wielu rzeczy, którą robię "na oko". Gdy wyjdzie nam za dużo kruszonki można ją bez problemu zamrozić.